Jak działa system DPF i jak unikać problemów z nim związanych?
Jak działa system DPF i jak unikać problemów z nim związanych?
Każdy właściciel diesla wie, że miłość do silników wysokoprężnych wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami. Jednym z nich jest system DPF, czyli filtr cząstek stałych. Brzmi znajomo? Zdecydowanie. Ale jak działa ten wynalazek i jak uniknąć związanych z nim problemów? Właśnie o tym porozmawiamy dzisiaj. Zaparz sobie kawę, rozsiądź się wygodnie, a ja spróbuję przybliżyć Ci ten temat w sposób prosty i przystępny.
Co to jest DPF?
Filtr cząstek stałych (DPF) to element układu wydechowego w samochodach z silnikami diesla. Jego zadaniem jest wyłapywanie soot – drobnych cząsteczek sadzy powstających podczas spalania oleju napędowego. Wyobraź sobie, że Twój silnik produkuje coś w rodzaju małych pyłów, które mogłyby zakazić środowisko lub sprawić, że Twoje auto zacznie przypominać piec węglowy – nie brzmi zachęcająco, prawda?
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o DPF-ie od mojego mechanika, pomyślałem: „A po co mi to?”. Później jednak przekonałem się na własnej skórze, co oznacza jazda bez tego cudownego urządzenia. Gdy zapaliła mi się kontrolka „czyszczenia DPF”, poczułem dreszcz emocji – niestety nie był to pozytywny dreszcz.
Jak działa system DPF?
Działanie filtra cząstek stałych opiera się na kilku zasadniczych procesach. Kiedy samochód pracuje normalnie i dobrze się nagrzewa, DPF przeprowadza proces zwany regeneracją. To moment, kiedy sadza zgromadzona wewnątrz filtra spala się pod wpływem wysokiej temperatury.
Słyszałeś kiedyś „to tylko chwila”? Otóż nie do końca! Proces ten trwa przez kilka minut jazdy na odpowiednim biegu przy odpowiedniej prędkości. Dlatego tak ważne jest regularne użytkowanie pojazdu i unikanie krótkich tras miejskich, gdzie filtr nie ma szans na skuteczną regenerację.
Czemu DPF przysparza problemów?
Pewnie zastanawiasz się teraz: „Skoro tak to działa, czemu mam kłopoty?”. Otóż są dwie główne przyczyny problemów związanych z DPF-em: niewłaściwe użytkowanie oraz problemy techniczne pojazdu.
Niewłaściwe użytkowanie to krótkie trasy i częste zatrzymywanie się – tego typu jazda ogranicza możliwość regeneracji filtra. Co gorsza, jeśli masz tendencję do oszczędzania paliwa podczas jazdy (przyznaję – zdarzyło mi się), może to prowadzić do powstawania nadmiernej ilości sadzy w filtrze.
Jak unikać problemów z DPF-em?
Pojawiające się problemy można przewidzieć i im zapobiec! Przede wszystkim warto jeździć dłuższymi trasami przynajmniej raz na kilka tygodni. Takie intensywne użytkowanie pozwala na pełną regenerację filtra.
Kolejnym krokiem jest regularne serwisowanie samochodu oraz dbanie o jakość paliwa. Używaj sprawdzonych stacji benzynowych; złej jakości paliwo może dodatkowo obciążać filtr!
Czy serwisować samodzielnie? A może lepiej u fachowców?
Niemal każdy ma znajomego mechanika lub ukochanego kuzyna Janusza specjalizującego się w „naprawach aut”. Owszem, warto korzystać z takich możliwości; jednak czasami lepiej zaufać profesjonalistom wyposażonym w odpowiedni sprzęt diagnostyczny.
Pamiętam swoje pierwsze samodzielne próby naprawy auta – zakończyły się one lawiną przekleństw oraz wizytą u mechanika! Zaufaj mi: jeśli nie masz doświadczenia, lepiej zostawić niektóre sprawy specjalistom.
Czy warto inwestować w preparaty do czyszczenia filtra?
Są dostępne na rynku różnorodne preparaty do chemicznego czyszczenia filtrów DPF-ów. Osobiście próbowałem kilku z nich; efekty były mieszane… Warto jednak rozważyć ich użycie jako profilaktykę przed planowanym serwisem lub dłuższą podróżą.
Z czasem przekonasz się również do regularnego sprawdzania stanu swojego auta oraz samodzielnego śledzenia pojawiających się komunikatów o błędach czy kontroli silnika – im więcej informacji posiadasz o swoim aucie, tym mniej niespodzianek czeka Cię podczas codziennych podróży!
Podsumowując
Dzięki odpowiedniej pielęgnacji swojego samochodu i świadomości działania systemu DPF możesz uniknąć wielu frustracji związanych z jego eksploatacją. Ustal rytm swoich tras oraz traktuj auto jak najlepszego kumpla – zasłużyło na Twoją troskę! Gdybym wiedział to wcześniej… Może dziś miałbym więcej spokoju ducha za kierownicą…