Jak rozpoznać pierwsze objawy uszkodzenia rozrusznika?
Jak rozpoznać pierwsze objawy uszkodzenia rozrusznika?
Kiedy wsiadasz do swojego samochodu, marzysz o tym, że silnik z hukiem zacznie pracować, prawda? Nic tak nie cieszy jak dźwięk rosnącego obrotu silnika. Jednak co się dzieje, gdy zamiast tego słyszysz tylko ciche „klik”? Oho! Możesz mieć do czynienia z problemem z rozrusznikiem. To nie jest koniec świata, ale warto wiedzieć, co może być nie tak.
Pierwsze sygnały alarmowe
Zacznijmy od początku. Gdy naciskasz przycisk zapłonu lub kręcisz kluczykiem i… nic. Zupełna cisza. To już pierwszy dzwonek alarmowy. Ale spokojnie, nie rzucaj się na telefon do mechanika od razu! Może to być tylko akumulator. Jednak jeśli słyszysz pojedyncze kliknięcie i nic więcej, rozrusznik mógł już pomyśleć o przejściu na emeryturę.
Ja pamiętam swoją przygodę sprzed kilku lat. Któregoś pięknego poranka wsiadłem do swojego starego auta, które miało więcej za sobą niż ja (a uwierz mi, mam sporo historii!). Przycisnąłem kluczyk… i cisza! Zamiast udanego wyjazdu do pracy miałem przed sobą wizytę u mechanika.
Problemy z rozruchem
Czasami jednak auto nie staje w miejscu i nagle robi kilka dziwnych rzeczy: silnik kręci się wolniej niż zwykle lub brzmi jakby był pod wodą – tak jakby próbował śpiewać na talent show bez mikrofonu. Jeżeli zauważasz takie objawy regularnie, to znak, że coś się dzieje.
Czasami masz szczęście i uda ci się jeszcze odpalić auto za którymś razem – ale to tylko maskuje problem. To tak jakby przykrywać zepsutą kanapkę kawałkiem sera – tylko że ta kanapka będzie musiała kiedyś zostać zjedzona.
Dziwne dźwięki
Kiedy już uda ci się odpalić pojazd, zwróć uwagę na wszelkie dziwne dźwięki dochodzące z okolic silnika lub komory rozruchowej. Jeżeli słychać skwierczenie czy metaliczne stukoty – coś tu jest nie tak! Wygląda na to, że Twój rozrusznik przestał spełniać swoje zadanie najlepiej jak potrafił.
Pewnego razu podczas jazdy usłyszałem dziwne brzęczenie w moim aucie. Pomyślałem: „Może to nowy styl muzyczny?”. Nie było to jednak ani hip-hopowe brzmienie ani jazzowy improwizowany występ; szybko okazało się, że coś naprawdę szwankuje w systemie zapłonowym.
Kiedy szukać pomocy?
Jeśli widzisz także kontrolki na desce rozdzielczej przypominające dyskotekowe światła w nocnym klubie – lepiej odwiedzić mechanika zanim zabierzesz auto na dalszą trasę. Co gorsza – jeśli pojawiają się problemy podczas jazdy – zatrzymywanie się może stać się nagłą częścią Twojego dnia roboczego.
Miałem kolegę, który zdecydował się jechać dalej mimo ostrzeżeń samochodu. Na szczęście dotarł do celu, ale jego samochód postanowił zabrać sobie dzień wolny po powrocie! Naprawa była wtedy znacznie bardziej kosztowna niż gdyby działał wcześniej.
Co dalej?
Jeśli zauważasz te objawy – czas wrócić do garażu (lub odwiedzić zaprzyjaźnionego mechanika). Pamiętaj: naprawa małych problemów teraz oszczędzi Ci kasy i stresu w przyszłości! Tak jak mówi moja mama: „Lepiej dmuchać na zimne”. Czasami lepiej jest być przewidującym niż czekać aż sytuacja wymknie się spod kontroli.
A jeśli już tam jesteś – porozmawiaj ze swoim mechanikiem o tym wszystkim szczerze i otwarcie; wspólnie możecie znaleźć najlepsze rozwiązania dla Twojego pojazdu!
Bądź czujny
Pamiętaj też o regularnych przeglądach auta oraz dbaniu o akumulator; przecież nikt nie chce stanąć na drodze z rękami załamanymi nad niespodziankami od losu! Dbanie o swoje auto to inwestycja w spokój umysłu oraz bezpieczeństwo podczas jazdy.
Zatrzymaj więc swoich przyjaciół przed wieloma niemiłymi niespodziankami związanymi z zepsutym autem; informuj ich o tym czego nauczyłeś/aś się dzisiaj!