Parkiety

Dla Domu i nie tylko…

Poradnik zimowej pielęgnacji ust – jak unikać spierzchnięć?

Poradnik zimowej pielęgnacji ust – jak unikać spierzchnięć?

Wiesz, jak to jest. Przychodzi zima, a twoje usta zaczynają przypominać piaskownicę po burzy. Suche, popękane i wciąż krzyczące o pomoc. To uczucie, kiedy próbujesz mówić lub jeść, a jednocześnie myślisz: „Czemu nikt nie ostrzegł mnie przed tym lodowym piekłem?” Cóż, nie jesteś sam. Zimowe miesiące potrafią dać w kość nawet najbardziej opornym na zmiany pory roku. A jednak – jest nadzieja! Daj mi chwilę, a pokażę ci kilka sprawdzonych sposobów na to, jak przetrwać tę mroźną przygodę bez kłopotliwych pęknięć na ustach.

Zrozumienie wroga

Najpierw musisz zrozumieć swojego wroga. Dlaczego twoje usta cierpią podczas zimy? Powód jest prosty: niska wilgotność powietrza oraz wiatr odbierają im naturalną wilgoć. Kiedy się o tym dowiedziałem, poczułem się trochę jak detektyw rozwiązujący zagadkę. W końcu rozwiązałem tajemnicę moich przesuszonych ust! Dlatego warto wiedzieć, że aby zapobiec spierzchnięciom, musisz działać jeszcze przed wystąpieniem problemu.

Nawilżanie – klucz do sukcesu

Nawilżenie to podstawa! I tutaj pojawia się pierwszy bohater tej opowieści: balsam do ust. Może wydawać się banalny, ale naprawdę działa cuda! Pamiętam moment, gdy po długim spacerze po zimowej stolicy Polski wróciłem do domu z myślą: „Chyba umrę od bólu warg”. I wtedy trafiłem na mój ulubiony balsam – z masłem shea i olejem kokosowym. Po kilku aplikacjach poczułem ulgę! To tak, jakby moje usta znów odkryły radość życia.

Czytaj etykiety!

Przed zakupem zwróć uwagę na skład kosmetyków. Czego unikać? Albo raczej – co wybierać? Szukaj produktów zawierających naturalne składniki nawilżające i ochronne takie jak wosk pszczeli czy olej arganowy. Unikaj natomiast tych z mentolem czy alkoholem – są jak te nieproszone wizyty cioci na święta; niby chcą dobrze, ale tylko szkodzą!

Hydratacja od wewnątrz

Pamiętaj też o nawodnieniu organizmu! W zimie czasami zapominamy pić odpowiednią ilość płynów (zresztą kto by miał ochotę na ciepłą herbatkę po wyjściu na mróz?). Ale woda to życie dla naszych ust! Mój sposób? Zawsze noszę ze sobą butelkę wody – może nie wygląda to najstylowiej w świecie różowych futerek, ale efekty są warte zachodu.

Skrócony rytuał pielęgnacyjny

Kiedy już opanujesz sztukę regularnego stosowania balsamu i picia odpowiedniej ilości płynów, czas pomyśleć o peelingu! Nie chodzi o skórne zabiegi (choć również mogą być ciekawe), ale raczej delikatny peeling do ust raz na jakiś czas pomoże usunąć martwy naskórek i przywrócić miękkość Twoim wargom.

Kiedy pierwszy raz spróbowałem peelingu do ust z cukrem brązowym i miodem (tak – możesz go zrobić sam!), byłem zachwycony! Wyglądało to trochę jak kulinarna katastrofa kuchni eksperymentalnej (przynajmniej przez chwilkę), ale efekty były oszałamiające! Moje usta stały się gładkie niczym aksamit.

Pielęgniarka pogotowia

A co zrobić w sytuacji kryzysowej? Kiedy czujesz ból i widzisz pęknięcia? Sięgaj po produkty zawierające witaminę E lub aloes – działają łagodząco niczym najlepszy kompres chłodzący po intensywnej dyskusji politycznej podczas rodzinnych spotkań.

Dodatkowe wskazówki

Nie zapominajmy też o pomocy matki natury! Jednym z moich ulubionych sposobów jest stosowanie naturalnych olejków roślinnych jako alternatywy dla typowych balsamów do ust. Olejek jojoba albo migdałowy – świetnie się sprawdzają i nadają władzcom pierwszeństwa wobec mocno chemicznych produktów!

Podsumowanie… hmmm… nigdy końca!

I tak oto dotarliśmy do sedna sprawy – walka ze spierzchniętymi ustami może być zwycięsko zakończona przy odpowiedniej pielęgnacji oraz małym wsparciu ze strony natury i kilku kosmetyków wokół nas. Dzięki tym prostym krokom możesz cieszyć się zdrowymi oraz pięknymi ustami przez całą zimową porę.